Przyszło nam degustować w niezwykle emocjonujących czasach. Niemal odwieczny wyścig dyskontów i tzw. sklepów specjalistycznych, który został sztucznie wykreowany przez branżę winiarską, musiał w końcu ustąpić miejsca trzeźwemu spojrzeniu na sytuację. A wiadomość jest zaskakująca, cudowna, właściwa, różnorodna i przede wszystkim prawdziwa; okoliczności, coraz rzadziej poszczególne podmioty stawiają na ekonomiczną konkurencyjność zamiast powoli odchodzić do lamusa. Rozwój niekoniecznie oznacza postęp, a szeregowy konsument coraz częściej wybiera to, czego nie zna i próbuje nowości w imię poszerzania horyzontów. Nie inaczej miała się sprawa minionej degustacji Lidla, który dosłownie wyskoczył z propozycją win bułgarskich i rumuńskich; znane, niewymagające uwagi pewniaki? Nic bardziej mylnego! Smaczku dodaje fakt, że wydarzenie miało miejsce w restauracji Dyletanci, gdzie cena jednego wina potrafi uruchomić węża w niejednej kieszeni.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Four Friends Thracian Lowland Zitara Vineyards Chardonnay 2017 (19,99 zł); słone, świeże, poranna morska bryza w kieliszku, cudowna kwasowość przywodząca na myśl najszczersze Alvarinho, prawdziwie smaczne i niewydumane. Fani owocu z pewnością docenią nuty gruszki i mango, które świetnie dopełniają całości dobrego wrażenia.
Vila Dobruşa Drăgășani Avincis Crâmpoșie Selecționată 2017 (44.99 zł); mnogość owocu, niesamowicie kwiatowe, wielofazowe, nieoczywiste, świetna ewolucja! Zaskakuje nutami gruszek, soczystych zielonych jabłek, a całość obejmuje zgrabna mineralność. Guilty pleasure w najlepszym wydaniu.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
S.C. Jidvei Târnave Fetească Albă Maria Owner’s Choice 2016 (39,99 zł); dość zwiewne i pozornie proste, jednak bardzo hedonistyczne i zrównoważone, świetnie owocowe, łąkowe z przyjemnymi nutami świeżo obranej i zgniecionej pomarańczy.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Vitis Metamorfosis Dealu Mare Via Colțul Pietrei Sauvignon Blanc 2016 (34.99 zł); "mało Sauvignon Blanc, wiele wina"; nieoczywiste, wymykające się podręcznikowym definicjom szczepu, wino pod prąd, ambitne, naładowane nutami akacji, moreli i ziół. Cierpliwi zostaną obdarzeni figowymi niuansami.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Vila Dobruşa Drăgășani Avincis Cabernet Sauvignon Cuvée Andrei 2013 (74.99 zł); fantastyczny pięciolatek, soczysty i ambitny. Intensywne, ale w żadnym razie przytłaczające! Sporo czarnej porzeczki, ale pozbawionej męczącej taniny, która często towarzyszy Cabernetom; spora kwasowość obiecująco dopełnia pozytywnego odbioru. Mgliste nuty wiśniowej konfitury potęgują przekonanie, że takie wino najlepsze czasy ma dopiero przed sobą.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Aurelia Vişinescu Dealu Mare Genesa Pinot Noir 2015 (59.99 zł); rasowe, pięknie zrobione, sporo ziołowo-ziemistych akcentów. Z pewnością wyraźne podzieli wyznawców Pinota na tych, którzy hołdują lekkości i klasycznemu podejściu i otwartych na oryginalne podejście do tematu. Sposób na wyrobienie własnej opinii jest... tylko jeden!
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Vila Dobruşa Drăgășani Avincis Pinot Noir 2014 (59.99 zł); jakże odmienne od poprzednika! Nagromadzenie akcentów truskawek i czereśni, jednocześnie szczodre i aksamitne. Intensywne niczym rąbnięcie w tam-tam i ekscytujące jak wyczynowa solówka na gitarze.
![]() |
fot. materiały prasowe Lidla |
Aurelia Vişinescu Dealu Mare Genesa Merlot 2016 (59.99 zł); gigant wrażeń, dosłownie! Czegóż tutaj nie ma - czarna porzeczka, wiśnia, jeżyny, wanilia, nieco wędzonych nut, pełne i dojrzałe, zaskakująco obiecujące i otwierające zmysły na zupełnie nowe podejście do Merlota.
Lidl nie złożył broni, szczęśliwie zapomniał o białej fladze i cudownie wszystkich rozczarował... pozytywnie, nawet bardzo. Sięgnął po kraje, które w kontekście wina wywoływały uśmiech politowania. Jednak sytuacja diametralnie zmieniła się - te same usta zastygają lekko rozchylone w autentycznym zaskoczeniu. I przy okazji - często czytając notki innych odnośnie degustowanych przez nas win zastanawiamy się "jak to możliwe, przecież moje wrażenia są zupełnie inne! Czyśmy pili to samo wino?". Odpowiedź jest jedna i banalna do bólu: chociaż zawartość kieliszków jest identyczna to odbiór zależy od masy odmiennych czynników. Zupełnie jak z zachodem słońca - patrzymy na to samo, a widzimy co innego. Emocje, moi drodzy - emocje!
Facebook - Wine Trip Into Your Soul
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz