wtorek, 9 września 2014

I w miodzie kwas się znajdzie

"Księżyc miodem ocieka na ustach szalonych. Żarłoczne są tej nocy ogrody i domy." Guillaume Apollinaire

O ile chętnie sięgamy po słodycze i desery to w kwestii słodkich win jesteśmy nad wyraz oszczędni; zarówno w ocenach jak i w kwestii sięgania do portfeli. Któż z nas nie słyszał dialogu przy półce z winem w stylu "- Czemu te Tokaje takie drogie?. - Tutaj mamy półsłodkie za 12.99 zł. - To pan pokaże". Czy to się zmieni? Tymczasem Robert Mielżyński nie zwalnia tempa i w dalszym ciągu świętuje dziesięciolecie swojej firmy. Pociągnięty za język przyznaje, że w przyszłym roku otwiera nowy lokal w Warszawie. Nie wyklucza również nowych producentów w swoim portfolio. I kto powiedział, że po wakacjach w branży winiarskiej wieje nudą? Skład win na Burakowsiej odwiedzili Atilla Domokos z Dobogo oraz Georgina Garai z Sauska. I nie przyjechali z pustymi rękami..

źródło: www.centraleuropetour.com

W dobrze znanym gronie degustowaliśmy słodkie tokaje od Dobogo oraz Sauska plus cztery czerwone od ostatniego z wymienionych producentów. Zanim przejdziemy do rzeczy wypada zaznaczyć sprawę oczywistą, iż tokaje napakowane cukrem pozwalają nam określić swoją tolerancję na wypadkową kwasowość/cukier.

Zaczęliśmy od Dobogo Aszu 6 Put. 2008, średnio intensywnego z morelowe akcentami, niezłą kwasowość, dość dobrą równowaga i miękkim finiszem. Tuż za nim Aszu 6 Put. 2009 i - co warte wzmianki - z zaledwie dwóch beczek butelkuje się 600 flaszek, a w kieliszku migdałowe akcenty, cukier nieco góruje nad całością, jednak w efekcie spina je dość gładka faktura. Trudny Aszu 6 Put. 2010, jeden z ciężkich i deszczowych roczników w Tokaju w ostatnich latach, charakteryzowało się najbardziej skoncentrowaną barwą z degustowanych od Dobogo tego dnia; nieco pikantne, świeże i zgrabnie zbalansowane, odświeżająca i sensowna kwasowość. Kolejny łyk wody i Aszu 6 Put. 2011; produkcja na poziomie zaledwie trzech tysięcy butelek; w aromatach wapienne akcenty, figowo-migdałowe, nieco ziołowych niuansów, jednak jeszcze sporo młode, dopiero się kształtuje, co nie przeszkadzało docenić go w trakcie degustacje. Warte uwagi Aszu 6 Put. 2007; upalny i suchy rocznik; aksamitne Aszu, intensywnie morelowo-orzechowe, świetnie zbalansowane, kremowe, dość długi finisz.

foto. WineMike

Sauska nietypowo, bo trzy słodkie i cztery czerwone wina. Do kieliszków trafiły kolejno 6 Puttonowe 2003 i 2003; oba z natłokiem mirabelkowo-brzoskwniowych aromatów, świetną kwasowścią i bardzo dobrą strukturą. Aszu Eszencia 2003; wysoce skoncentrowane, figowo-orzechowe, trwające niemal w nieskończoność. Kiedy ilość cukru w winie przekroczyła limity, po których każdego cukrzyka odwoziłaby karetka na sygnale, pod ocenę trafiły Cuvee 7 2011 z ładnym, świeżym owocem, jednak wciąż młode z wysoką kwasowością, mądrze użyta beczka. Ta sama etykieta sprzed dwóch lat - Cuvee 7 2009 - wypadło dość blado, choć wydało się miękkie i mile kwasowe, było jednak raptownie krótkie z majaczącymi akcentami śliwki. Dwa ostatnie wina Cuvee 7 2008 i 2007; aromaty gotowanych owoców, wystający alkohol niczym nieprawidłowo zaparkowane auto na Marszałkowskiej blokujące przejazd tramwajów, skutecznie zniechęca. To były chyba dość bolesne roczniki, bo w obu winach dominują akcenty pokruszonej pyralginy, co skutecznie zachęca do skierowania tych win w jedno z dwóch miejsc - zlew albo dekanter. Wybrałem to drugie.

Problemem win słodkich jest to, co czyni je innymi od reszty win - ilość cukru, która dla półwytrawnych i półsłodkich gardeł może być nie do wytrzymania. To nie lekkie białe wino pachnące białymi kwiatami, czy też pełne leśnych owoców czerwone. Degustując słodkie tokaje za każdym razem szukajmy kwasowości, bo zrobić słodkie wino nie stanowi większego problemu..

Facebook - Wine Trip Into Your Soul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz