sobota, 27 czerwca 2015

Grand Cru by Mielżyński


Tegoroczne lato jest nader łaskawe, oszczędzając nam męczących i sennych upałów. Brak emocji z pewnością zrekompensowała zorganizowana przez Roberta Mielżyńskiego degustacja Grand Cru, która stanowi creme de la creme oferty tegoż importera. Tutaj nie mają znaczenia rankingi, komentarze, wmawianie doskonałości czy też sztucznego poczucia wspólnoty - pozostają tylko wino i my.

WineMike

Prosto z Rheingau Georg Breuer i "Riesling Trio". Berg Rottland 2013; limonkowe, czyste i świeże, bez zbędnego patosu, idealne na upały. Nonnenberg 2013; kwiatowo-waniliowe, nieźle zrównoważone, gastronomiczne użyteczna. Berg Schlossberg 2013; brzoskwiniowo-morelowe nuty, słone niuanse, wibrująca kwasowość, wielowymiarowe.

WineMike

Burgundzki desant - Jean Chartron. Zwiewne Puligny-Montrachet 2013; miękkie a zarazem soczyste, pluszowe, zgrabnie zarysowane, kruche. Chevalier-Montrachet Grand Cru "Clos de Chevaliers" 2014; niesamowite zbalansowanie, intensywne nuty mango, solidna struktura.

WineMike

Gwardia austriacko-australijska - Salomon Undhof. Gruner Veltliner 2014; nowatorskie podejście do klasyki - zamiast oldschoolowego białego pieprzu mamy pokrzywowe akcenty idące w parze z bezkompromisową wyrazistością. Riesling Pfaffenberg 2013; nieoczywiste, nagromadzenie nut ziołowych, warto poczekać parę minut z degustacją za sprawą otwierania się w kieliszku w stronę kwiatowych klimatów. Finniss River Cabernet Sauvignon 2011; soczysta kwasowość, nieco mineralne, sporo przegotowanego czerwonego owocu. Alttus 2009; akcenty świeżo zmielonego czarnego pieprzu, spora tanina, a z czasem nagromadzenie aromatów przejrzałych leśnych owoców.

WineMike

Piemoncki akcent - Cordero di Montezemolo ze świeżynkami. Barolo Monfalletto 2011; świdrująca beczka, jeszcze młode, ale obiecujące. Barolo Bricco Gattera 2011; mocno wysuszające, nieco słodkawe w odbiorze i ekstraktywne.

WineMike

Chateau Fourcas-Hosten zachwycił Listrac Medoc 2014; młodziutkim, ale jakże wyrazistym w odbiorze - jaśminowe nuty poprzetykane dymnymi nutami.

WineMike

Chateau Phelan Segur. Nie mogło obyć się bez Frank Phelan 2010; gotowe do picia - świeży owoc, słuszna kwasowość, mądrze użyta beczka - czegóż chcieć więcej? Phelan Segur 2011; hedonistyczna podróż wgłąb zmysłów, too good to spit, pełna szczerość - niemal wzorzec z Sevre bezkonkurencyjnego Saint-Estèphe. 

WineMike

Domaine de Chevalier - Clos de Lunes Lune Blanche 2013; idealne na lato - rześkie, mile owocowe. Grand Cru Classe 2010; sporo tytoniowych akcentów z nutami nieco przejrzałych aronii, niezła kwasowość, wyraziste. Grand Cru Classe Pessac-Leognan Blanc 2010; wrzosowe, liliowe, wiosenne, niesamowicie aromatyczne, niebo w gębie, równa kwasowość i zaskakująca ewolucja.

WineMike

Zachwalane Chateau Kirwan. Charmes de Kirwan 2011; łagodność i równowaga, stonowany owoc z drugoplanową kwasowością, bezbłędnie czyste. Grand Cru Classe 2012; znakomite połączenie prostoty i złożoności, czarna porzeczka, aronie, wanilia, atłasowe.

WineMike

Bodegas Roda - zawsze różnorodnie Corimbo 2012; sporo tytoniowych akcentów, które nieźle idą w parze z skoncentrowanymi ustami. Cirsion 2012; alfa i omega, balsamiczne, niepoprawnie smaczne, soczyste z feerią świeżych leśnych owoców, zdające się trwać w nieskończoność.

WineMike

Quinta do Vallado Touriga Nacional 2013; suszone grzyby, fajkowe akcenty, przyprawowe, a wszystko to spięte zgrabną taniną.

WineMike

Nieocenione Quinta Vale D. Maria. QdVdM 2012; świetnie zrównoważone, sporo nut suchej kory, warto sprawniej pokręcić kieliszkiem w oczekiwaniu na nuty czarnego bzu. Vinha da Francisca 2012; ziemiste, intensywne akcenty łodygowo-liściaste, spora kwasowość, której dopełnia świetna tanina.

Kolejny raz Robert Mielżyński udowodnił, że w kwestii rozmachu nie ma sobie równych. Nie ma miejsca dla losowo wybranych win, przypadkowych etykiet. Nieustanna selekcja może doprowadzić do szaleństwa, jednak jest nieodzownym elementem pozostania w grze. Próżno szukać logicznego wytłumaczenia stwierdzenia, że raz na jakiś czas w pewnym dworku pod Warszawą dzieje się magia.


WIĘCEJ ZDJĘĆ TUTAJ

Facebook - Wine Trip Into Your Soul

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Sauvignon Blanc around the world


O jakim szczepie myślicie, kiedy pada ostatnio niezwykle modne i czasem dławiące się własną popularnością hasło "wino na lato"? Riesling, Chardonnay, Alvarinho, Viura? Jeśli jesteście w mniejszości, która odpowie Sauvignon Blanc - ten tekst jest dla Was. Niedawno w nabierającym rozpędu lokalu "Baltazar by Mondovino" zorganizowałem kolejną degustację w ciemno dla dziennikarzy i sommelierów pod jakże banalnym tytułem "Sauvignon Blanc niejedno ma imię". Długo nosiłem się z myślą zebrania szeregu win, które nie byłyby ciągle porównywane do "sztandarowego SB" z Nowej Zelandii. Doszło do tego, iż rzesze winomanów poza Sauvignon Blanc z Kraju Kiwi nie widzą niczego innego. Bogactwa gleb Francji, Australii czy też RPA nie trzeba nikomu wyłuszczać. A dacie wiarę, że poza wytyczonymi i utartymi ścieżkami również biały dzikus świetnie się odnajduje?

WineMike

Zaczęliśmy od matecznika naszego szczepu - Bordeaux. Despagne Parcelle Bordeaux Blanc 2013; spora kwasowość idzie w parze z chłodną papierówką i stanowi dobrą propozycję na upały (Mielżyński - 32 zł) oraz Chateau Les Reullies Sauvignon Blanc 2013; jeśli szukacie w winie ucieleśnienia"smakuje drożej niż naprawdę" to tutaj pasuje jak ulał. Zgrabnie rozwijające się, dobrze ułożone, równa kwasowość, soczysty i świeży brzoskwiniowo-agrestowy owoc (Marek Kondrat Wina Wybrane – 35 zł).

Sauvignon Blanc z ojczyzny Dumasa znane jest bardziej z innych regionów niż ten z którego pochodzi. Langwedocki Mas de Daumas Moulin de Gassac Sauvignon 2013; początkowo rześki, potem stonowany agrest, poprzetykany miodowymi akcentami (Winkolekcja -  38 zł). Dolina Loary wytoczyła Domaine Devanlt La Chaise Touraine Sauvignon 2014, zagrabiając dla niego miano bezkonkurencyjnego w relacji cena/jakość; mega-intensywne, skoncentrowane, niemęczące i smaczne, a bonusowo nuty gruszek i malin (Trezor Wines - 36 zł). Najwięcej kontrowersji wywołało  Eric Louis Pouilly-Fume 2013; jedni zarzucali, że to "wyciąg z łodygi z dodatkiem alkoholu", inni rozpływali się nad nieszablonowym podejściem do szczepu. Wszyscy byli jednak zgodni, że wobec tego wina nie sposób pozostać obojętnym. Spora kwasowość, wariacki balans oraz umowny owoc zmuszają do myślenia (Pod Pretextem – 89 zł).

WineMike

Nie mogło naturalnie zabraknąć akcentu nowozelandzkiego! Sileni Sauvignon Blanc 2014; nagromadzenie podręcznikowych nut agrestowych, sporo akcentów świeżo skoszonej trawy i zgrabna kwasowość, nieco oleiste (Trezor Wines – 49 zł). Dobrze wypadło również Southbank Estate Sauvignon Blanc Marlborough 2014, która uplasowało się na drugim miejscu w relacji cena/jakość. Aromaty szparagów, grejpfruta i czerwonej papryki - czegóż chcieć więcej? (Żabka/Fresh Market - 34,99 zł)

WineMike

Sauvignon Blanc bardzo dobrze ma się "poza utartymi ścieżkami" - nowe nasadzenia, eksperyment, młodzi, żądni wiedzy i zmian winiarze. Wszystko to sprawia, że często kraj, którego w żaden sposób nie połączylibyśmy z uprawą winorośli, a co dopiero z dobrymi winami, potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Skok do zachodnich sąsiadów - Fitz-Ritter Durkheim Sauvignon Blanc 2014; Palatynat - i co Wy na to? Białe szparagi, biały pieprz, nieco trawy cytrynowej, soli morskiej - koniecznie w kieliszku! (Weinland – 50 zł). Austria i  Netzl Sauvignon Blanc Schuttenberg 2011; zgodnie podsumowaliśmy, że alkohol nieco stłamsił owoc, który mógł być całkiem przyjemny. Zza procentowej mgiełki próbowały przebić się gruszki, jabłka, nuty brzoskwini (Wino i Kieliszki – 69 zł). Lot do północnych Włoch - Russiz Superiore Sauvignon Blanc Collio 2013; fani sporej kwasowości i akcentów skórki od pomarańczy się będą zawiedzeni, a wszystko to wygładzone kwiatową otoczką (Mielżyński – 89,50 zł).

WineMike

DeMartino Parcela 5 Sauvignon Blanc 2010; propozycja z Chile wydała się nieco przeleżała. Wprawdzie gdzieś w oddali majaczą aromaty brzoskwiń i cień kwasowości, jednak wszystko milknie, niczym dawno zapomniana piosenka (Marek Kondrat Wina Wybrane – 89 zł). Peter Skoff Sauvignon Blanc Klassik 2013; nagromadzenie paprykowo-agrestowych niuansów, niepoprawnie długie i aksamitne. (Wino i Kieliszki – 69 zł). Prosto z Friuli - Castello di Butrio Sauvignon 2013; ziołowe z nutami orzechów, jędrne i mineralne, połączenie nowoczesności i tradycyjności (Mielżyński – 84 zł). Piliście kiedyś burgundzkie Sauvignon Blanc? Nie jest to kiepski żart - Pascal Bouchard Amand Savignon Blanc 2012 zaskoczyło wszystkich swoją równą kwasowością, nutami słodkich jabłek, soczystych brzoskwiń i niekończącym się finiszem (Mondovino – 54 zł).

WineMike

Kontrowersją było rumuńskie Crama Girboiu Bacanta Sauvignon Blanc 2014, po którym już nic nie będzie takie samo. Oleiste, eteryczne, duszące aromaty gotowanych cytrusów, niepoprawne, hedonistyczne - i wcale nie kosztuje fortuny (Krako Slow Wines – 57 zł). Słoweńskie Gomila Single Vineyard Selection Sauvignon Blanc 2013; łączy w sobie zgrabne akcenty mineralne z rześkimi nutami wanilii oraz agrestu, całości dopełnia słuszna kwasowość (Monte di Vino - 52 zł). Finałowo Altydgedacht Sauvignon Blanc 2012; pochodzące z RPA, wcale nie odpowiada często rozpasanemu i krzywdzącemu stylowi SB z Nowej Zelandii, wysoko-kwasowemu wydaniu z Francji - znakomicie łączy oba te elementy, idąc w stronę świetnej propozycji na lato (Monte di Vino - 58 zł).

WineMike

Cóż począć z Sauvignon Blanc? Jeden szczep a tak zgoła odmienne wydania, oceny, odczucia, wnioski.. Winiarz ma kłopot - oddać charakterystykę rocznika, terroir, czy też kurczowo trzymać się czasem błędnie obranej drogi? Nie zamykajmy się na znanych i lubianych regionach, zboczmy ze ścieżki, zerknijmy za wysoką trawę.