Facebook - Wine Trip Into Your Soul
Kiedy
sylwestrowe musiaki zdążyły wywietrzeć z głów oznaczało to tylko jedno –
niebawem odbędzie się druga degustacja w ciemno z serii Flaszki we
mgle. Nie zważając na niesprzyjającą aurę zaprosiłem blogerów, sommelierów oraz dziennikarzy na wycieczkę w nieznane, która za każdym razem ukazuje, jak mało jeszcze wiemy o winie. Magia działa się w nabierającej popularności bemowskiej winiarski Pod Pretextem, a sam właściciel Łukasz Gajewski postanowił wystartować z zebranymi o to, co najważniejsze - wiedzę.
fot. WineMike |
Castore Cincinatto Bellone 2013 (Krople Wina) - 39 zł; intensywnie akacjowe, rześkie, lekkie i niezobowiązujące, jednak mimo wszystko urzekające swą prostotą, stanowiło świetne otwarcie do dalszej degustacji.
fot. WineMike |
Domaine Michaut Chablis 1-er Cru 2014 (Lidl) - 69,99 zł; było niczym sławne "Tin Pan Alley" niejakiego Stevie'ego Raya Vaughna; powoli rozwijające się, zapraszające i kuszące nutami trawiastymi, sporo akcentów kamiennych, świeżych papierówek, kwasowość tnie niczym komary latem nad jeziorem, jednak całości skutecznie dopełniają akcenty mineralne.
Ecker Eckhof Gruner Veltliner (Wino i kieliszki) - 37 zł; tarasowe wino, którego lekkość i nieska kwasowość w połączeniu z delikatnością nut trawiastych z pewnością znajdą aprobatę podczas nieformalnych spotkań.
fot. WineMike |
Tola Sauvignon Blanc 2013 (Krople Wina) - 69 zł; chociaż Bolek i Lolek nie pijali wina to Tola zrobiła swoje. Intensywne agrestowe akcenty, sporo herbacianych niuansów i wibrująca kwasowość tworzą w efekcie intrygujące wino o niebanalnym wyrazie.
fot. WineMike |
Wittmann Weisser Burgunder trocken (Wine & You) – 39 zł; niestandardowa pozycja, która przekona nawet największych przeciwników tej odmiany. Soczysty owoc i bardzo dobra równowaga stały się wyznacznikiem nie tylko smacznego wina, ale również gastronomicznej użyteczności.
fot. WineMike |
Dehesa del Carizal Chardonnay (Pod Pretextem) – 89 zł; offowe wino niczym rzadko spotykany obraz, zdało się nieźle zamieszać w zmysłach zebranych. Nuty geranium, miodu i świdrująca kwasowość sprawiły, że ta odmiana zyskała nowy wymiar.
fot. WineMike |
La Calma Chenin Blanc (Pod Pretextem) – 199 zł; niespodzianek ciąg dalszy. Spady jabłkowe, piżmo i mokra trawa definiują to wino. Wymykające się wszelkim klasyfikacjom, zrobione naprzeciw oczekiwaniom, kompleksowe i wyczynowe.
fot. WineMike |
Sibiliana Eughenes Cataratto Lucido 2014 (Białe czy Czerwone?) – 59 zł; południe dochodzi do głosu. Cytrusowe niuanse, nieco brzoskwini oraz mydlanych nut - podręcznikowe Cataratto, które nie pozwala o sobie zapomnieć.
fot. WineMike |
Weinrieder Kugler Gruner Veltliner 2014 (Marek Kondrat) – 49 zł; jeśli w jakiejkolwiek encyklopedii odmian winorośli pada hasło tej odmiany to wymieniona flaszka powinna stanowić definicję Grunera - czyste, kiszonkowe, trawiaste, intensywnie kwasowe.
fot. WineMike |
Vinessens Scandal Monastrell 2014 (Marek Kondrat) – 36 zł; intensywna wiśnia, do tego balsamiczne akcenty podbite dymnymi niuansami. Pozytywnie niebezpieczne w swoim odbiorze, stanowi bezsprzeczny dowód na swoją unikalność.
fot. WineMike |
Ecker Eckhof Zweigelt 1L (Wino i kieliszki) - 37 zł; świetny dowód na to, że litrowe czerwone wina mogą być niesamowicie pijalne. Mnogość czerwonych owoców, lekka kwasowość i hedonistyczna całość sprawiają, że mamy hit tegorocznych grilli oraz imprez na tarasie.
fot. WineMike |
Schatz C Pinot Noir 2009 (Wine & You) – 112 zł; RUN.D.M.C winiarskiego świata. Identycznie jak grupa założona w latach 80-ych i tworząca muzykę niepodobną do niczego wcześniej i urzekająca swą wyjątkowością i oryginalnością. Hiszpańskie wino bezkompromisowo wyznacza nowe trendy i nie baczy na krytykę. Ziemisto-pieprzowe akcenty przeplatają się z konfiturowymi niuansami żurawiny, a zwieńcza je intensywna kwasowość.
fot. WineMike |
Châteauneuf-du-Pape Cuvée des Félibres 2011 (Lidl) - 89,99 zł; sprawiło, że na chwilę poczułem wiosnę - nieśmiało wychylające się pierwsze pąki po zimowej przerwie, okularnika rozrzucającego gazety na przedmieściach, szuranie stolików ustawianych przed restauracjami. A wszystko to za sprawą trudnej do wyjaśnienia i ubrania w słowa nieznośnej
lekkości tego wina, które za moment jest intensywne, by ponownie
zamknąć się w sobie. Warto podegustować je z różnych kieliszków.
Zupełnie jak z utworami Pink Floydów, które brzmią za każdym razem
inaczej, chociaż słuchamy tego samego.
fot. WineMike |
Olga Raffault Chinon Cabernet Franc Les Barnabes 2013 (Mielżyński) – 56,80 zł; młodziak w kieliszku, jednak podręcznikowe nuty zielonej papryki nie pozostawiają wątpliwości, że to rasowy przedstawiciel swojej odmiany. Momentami pojawiają się akcenty czarnoziemów, uzupełnione słuszną kwasowością.
fot. WineMike |
Sibiliana Eughenes Perricone 2014 (Białe czy Czerwone?) – 59 zł; ktokolwiek widział, ktokolwiek degustował. Sycylijski faworyt nie dał sobie w korek dmuchać, zaskakując lekkością owocu, wyrazistą kwasowością oraz zdecydowanie rzucił rękawicę swojemu konkurentowi - Nero d'Avola.
fot. WineMike |
Michele Biancardi Anima di Nero Nero di Troia 2013 (Krople Wina) – 69 zł; przyczajony Cabernet, ukryte Primitivo, degustowane wino łączy to, co najlepsze w wymienionych odmianach. Intensywne nuty wiśni oraz czereśni połączone z balsamicznymi akcentami słodkiej śliwki dodatkowo podbite słuszną taniną.
fot. WineMike |
Schatz H Acinipo Kekfrankos 2006 (Wine & You) – 89 zł; iberyjska manana ze znanym porządkiem w tle. Mnogość zwierzęcych nut, ciężkich konfiturowych jagód i borówek, równa kwasowość z zgrabnie wtopioną taniną.
Heinrich Blaufrankisch 2013 (Mielżyński) – 68,90 zł; sterylność, czystość, harmonia. Moc wiśni, czereśni oraz poziomek, uzupełniona intensywnością. Nieco pikantny i zachęcający do sięgnięcia po kolejny kieliszek.
fot. WineMike |
Foradori Teroldego Rotaliano 2012 (Mielżyński) – 96 zł; zwieńczenie degustacji, wyczunowe, intensywne, hedonistyczne i niemające końca - niczym najlepsze nagrania Milesa Davisa. Majacząca w tle palona kawa, aronia oraz soczystość nie pozwalają przejść obok niego obojętnie.
Kolejna degustacja, więcej zaskoczeń i niespodzianek. Nowi importerzy, niespotykane wina, ciągłe znaki zapytania. Czymże jest degustacja w ciemno? Kiedyś sądziłem, że to opisywanie wina w kieliszku. Coraz częściej jednak uważam, że nie opisujemy zawartości kieliszków stojących przed nami, a jedynie usiłujemy opisać swoje odczucia. Nie inaczej było tym razem - miotaliśmy się, błądziliśmy, zgadywaliśmy, a skacowany Dionizos stał w kącie chichocząc co parę minut.
Relacje zaproszonych:
Nasz Świat Win - Szukając prawdy
Winiacz - Flaszki we mgle vol. 2 - co to za szczep?
Z winem do kina - czy leci z nami pilot?
Zdegustowany – Flaszki we mgle, czyli trudy degustacji w ciemno
Relacje zaproszonych:
Nasz Świat Win - Szukając prawdy
Winiacz - Flaszki we mgle vol. 2 - co to za szczep?
Z winem do kina - czy leci z nami pilot?
Zdegustowany – Flaszki we mgle, czyli trudy degustacji w ciemno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz