Dzisiaj krótko, treściwie, konkretnie, #SWAG i co tylko sobie zamarzycie. Bierzecie ze sobą wino na wyjazdy wakacyjne? A może nie ograniczacie się do jednej butelki i jedzie z Wami cały karton? Z drugiej strony - po cóż brać wino do lasu, kiedy winiarska oferta staje się coraz szersza i dosięga nawet do teoretycznie "bez-winnych" rejonów? Jeśli zbyt często nacięliście się na zaopatrzeniu lokalnych sklepów z alkoholami, gdzie wszystkie wina wesoło grzeją się na półkach, warto zastanowić się nad tym rozwiązaniem. Nie ma co liczyć, że nasze ulubione Rieslingi czy Priorat będą dostępne jak miasto długie i szerokie. Co zyskujemy wracając? Miejsce w bagażu, które wcześniej zajmowały butelki. Warto spróbować!
Carpe Travel |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz