Jedni ją kochają, inni nienawidzą. Nie można wobec niej przejść obojętnie - beczka w winie. Lubicie ją? Siermiężną, subtelną niczym nacierająca Armia Czerwona, osiadającą na dziąsłach? A może zwiewną, niczym muśnięcie znudzonego malarza na płótnie? Czy gdzieś pomiędzy, niczym początkujący kierowca na środku Marszałkowskiej i Jerozolimskich, któremu wcale-nie-nagle po raz kolejny zgasł silnik? Omówimy jeden z elementów zażartego sporu pomiędzy wyznawcami owocu a orędownikami beczki.
Core77 |
Nieumiejętnie użyta przykrywa wino waniliowo-drewnianą nudą. Sprawia, że "pijemy beczkę", a nie wino, może i gdzieś w tle zostawiając miejsce dla podręcznikowych cech danego szczepu, ale przy okazji tłumiąc je niemiłosiernie. Natomiast zgrabnie i mądrze poprowadzona stanowi idealne dopełnienie soczystego owocu; kwasowość sprawiająca, że wino nie jest tylko na moment, do najbliższej okazji, niecierpliwie zerkając na trybuszon, ale może miło rozczarować, kiedy dopijamy drugi kieliszek z błąkającymi się myślami "było warto poczekać". Chociaż beczka, jak i żadna składowa w winie, nie jest taktowana zero-jedynkowo, mamy sporo rodzajów romansu wina z dębem. Ale jak się połapać w tym wszystkim?
Świetnie rozegrali to koledzy Hiszpanie - ich system beczkowania stał się niedoścignionym wzorem dla wielu krajów winiarskich. Zarówno przy Crianzy, Reservie i Gran Reservie mamy szczegółowo uwarunkowane prawnie wymogi przebywania win w beczkach. Ale wspomniane określenia mają sens tylko w kraju don Kichota; Reserva w Chile czy Argentynie oznacza coś zupełnie innego niż u portugalskich sąsiadów, a to właśnie z uwagi na brak usankcjonowania stopnia beczki w winie. Ale na kontretykiecie może równie dobrze wcale nie znajdować się informacja o beczkowaniu - i co wtedy? Fani win z kraju nad Loarą doskonale znają ten temat. A czasem - w obliczu nieznanego - nie pozostaje nic innego jak dobrze znany rytuał - kieliszek, butelka, trybuszon i za chwilę sami się przekonamy.
Ebay |
Żaden level beczki nie oznacza automatycznie jego jakości, podobnie jak nie ma szczepów lepszych i gorszych - wszystko jest kwestią osobistych preferencji. Lubisz Merlota utopionego w dębie? Czemu nie. Wolisz Shiraza ledwo dwa tygodnie trzymanego w beczce? Proszę bardzo. A może nie przepadasz za beką i wybierasz białe i lekkie szczepy ze stali nierdzewnej? Pewnie, masz takie samo prawo do tego wyboru jak Twoi poprzednicy.
W następnym odcinku C jak charakterystyka.
Pozostałe części:
A jak abstrakcja
C jak charakterystyka
D jak dosłowność
Pozostałe części:
A jak abstrakcja
C jak charakterystyka
D jak dosłowność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz